BRUKSELA - CO ZOBACZYĆ - TOP 10

W ciągu dnia "na galowo", biznesowa wizytówka Belgii. Pod wieczór zamienia się w wielką imprezową przestrzeń, wymieszaną do cna wielokulturowo. Witajcie w stolicy europejskiej polityki, a więc w Brukseli. To tu podejmuje się najważniejsze decyzje mające wpływ na losy Unii Europejskiej. To tu ogląda się "sikające" figurki i to tu można sobie zrobić zdjęcie z aż 165 miliardów razy powiększonym modelem kryształu żelaza. Brzmi intrygująco? Zapewniamy, Bruksela ma jeszcze kilka innych ciekawych asów w rękawie. Zapraszamy :)


1. GRAND PLACE (RYNEK W BRUKSELI)

Serce Brukseli, miejsce spotkań, początek większości wycieczek i wreszcie spektakularne dywany kwiatowe. Grand Place, czyli brukselski rynek jest tak charakterystyczny dzięki otaczającym go budynkom, że trudno pomylić go jakimkolwiek innym. Plac wytyczono w XII wieku, ale obecną formę zyskał dopiero po 500 latach, w XVII stuleciu. Jak nie trudno się domyśleć, przez wieki Grand Place było miejscem, w którym kupcy, handlarze, a nawet zwykli obywatele handlowali towarami. Co ciekawe, funkcję targową rynek zachował aż do 19 listopada 1959 roku. Został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1998 roku.


Grand Place swój niepowtarzalny wygląd zawdzięcza oczywiście otaczającym go budynkom. Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się Hôtel de Ville, czyli Ratusz. Ten mierzący blisko 100 metrów wysokości gotycki kolos datowany jest na pierwszą połowę XV wieku. Mówiąc wprost, jest niezwykły, a samą jego fasadą można by obdzielić kilka, jeśli nie kilkanaście innych budynków. Wieżyczka goni wieżyczkę, figury świętych przeplatają się z wizerunkami władców, a cały ten "kontrolowany chaos" wieńczy 5-metrowa pozłacana rzeźba archanioła Michała, który zabija szatana. Warto zwrócić uwagę, iż ratusz cudownie prezentuje się zarówno w ciągu dnia, jak i po zmroku, kiedy do akcji wkracza oświetlenie. Wstęp: 15  - bilet normalny, dzieci do 7 roku życia wejście darmowe.


Naprzeciw Ratusza nie sposób przeoczyć kolejnej z charakterystycznych brył jaką jest Maison du Roi, czyli Dom Króla. Trochę trudno w to uwierzyć, ale przed wiekami w tym miejscu stał zwyczajny, niewielki, drewniany budyneczek, w którym sprzedawano... chleb. To co możemy podziwiać w tej chwili to oczywiście złote czasy Brukseli, czyli wiek XV. Co ciekawe, choć budynek zyskał nazwę "Dom Króla", to żaden król nigdy w nim nie mieszkał. Stało się to jedynie za sprawą posiadania go przez władcę Karola V. Obecnie jest to siedziba Muzeum Miejskiego, prezentującego bogatą ekspozycję dotyczącą historii belgijskiej stolicy. Wstęp: 8 € - bilet normalny, dzieci i młodzież do 18 roku życia wejście darmowe.



2. MANNEKEN PIS

Powiedzieć tylko, że jest on symbolem Brukseli, to tak jakby w zasadzie nie powiedzieć nic. No bo tak na dobrą sprawę jego podobizny znajdziecie wszędzie. Na plakatach, magnesach, koszulkach, kubkach, kuflach do piwa, etykietach czekoladek, nawet jako czekoladki, wszędzie, dosłownie wszędzie. Ta wykonana z brązu, 61 centymetrowa figurka przedstawia, zgodnie zresztą z jej nazwą, "sikającego chłopca". Pomnik wykonał flamandzki rzeźbiarz barokowy Jerôme Duquesnoy w 1619 roku. Kogo przedstawia? Hmm... i tu zaczynają się ciekawostki i legendy. Według jednej jest to syn belgijskiego króla, inna natomiast wspomina o ratującym Brukselę przed oblężeniem chłopcu. Pewne jest za to, że Manneken Pis wielokrotnie wcielał się i nadal wciela w przeróżne postaci. Jak? Bardzo prosto. Posąg jest ubierany w rozmaite kostiumy i przebrania w zależności od nadarzającej się okazji. Krótko mówiąc, zdjęcie z tym "koleżką" po prostu trzeba sobie w Brukseli zrobić ;)




3. JEANNEKE PIS I ZINNEKE PIS

Ciekawe czy wiecie, że Manneken Pis wcale nie jest w Brukseli samotny? "Sikający chłopiec" doczekał się bowiem... siostry. Tak, to nie żart. Całkiem niedaleko od niego, po drugiej stronie Grand Place, w jednej z bocznych uliczek znajdziecie Jeanneke Pis. Swoją popularnością dziewczynka oczywiście nigdy nie dorówna chłopcu, jednakże jest ciekawym uzupełnieniem zwiedzania stolicy. Jeanneke Pis została stworzona w 1987 roku przez Denisa-Adriena Debouvrie.


Na tym nie koniec, bowiem "rodzeństwo" od 1999 roku posiada psa. Figurka Zinneke Pis została stworzona przez belgijskiego rzeźbiarza Toma Frantzena. Co ciekawe, jako jedyna z tej trójki nie jest ani elementem fontanny. Piesek po prostu zdobi chodnik rogu ulic Rue des Chartreux i Rue du Vieux Marché aux Grains. Zamysłem autora było przedstawienie nierasowego pieska jako podkreślenie wielokulturowości Brukseli.



4. MONT DES ARTS

Mont des Arts, czyli Wzgórze Artystów lub też Wzgórze Sztuk, to dość rozległa dzielnica, na której terenie znajdują się takie "smaczki" jak Katedra św. Michała i św. Guduli, Pałac Królewski, Biblioteka Królewska Belgii czy Muzeum Instrumentów Muzycznych. Określeniem Mont des Arts nazywa się także spektakularny punkt widokowy, z którego można podziwiać rozległą panoramę miasta oraz imponującą wieżę ratuszową na pierwszym planie. Tu zawsze są tłumy, nie ma co liczyć na samotne napawanie się widokami, aczkolwiek najlepiej po prostu się wyłączyć, usiąść na schodach i patrzeć przed siebie. U swoich stóp będziecie mieć szalenie urokliwy Jardin du Mont des Arts, czyli "ogród sztuki", często nazywany jednym z najpiękniejszych w Brukseli. Jakieś skojarzenia z rzymskimi Schodami Hiszpańskimi lub paryskim wzgórzem Trocadéro? Hmm...no coś w tym jest...




5. PARLAMENTARIUM

Bruksela śmiało może być nazywana miastem muzeów. Jest ich tu bez liku, ukazują chyba cały przekrój ludzkiego życia, ale jest jedno miejsce, którego nie znajdziecie nigdzie indziej. To Parlamentarium, czyli centrum informacyjne Parlamentu Europejskiego. Choć główna siedziba tegoż gremium znajduje się w Strasburgu, to jednak sesje plenarne i inne obrady najczęściej odbywają się w Brukseli. I właśnie tutaj zdecydowano się pokazać historię europejskiej integracji. Korci nas żeby opisać całą trasę zwiedzania, ale wówczas nie byłoby zaskoczenia i mocno "spojlerowalibyśmy" to, co dzieje się w środku. Tego nie chcemy, więc tylko uchylimy rąbka tajemnicy. Parlamentarium do cna jest interaktywne. W czasie tej europejskiej podróży weźmiecie udział w głosowaniu, poznacie europosłów czy dowiecie się jaka była ścieżka przyjęcia każdego członka UE. Wystarczy założyć tylko słuchawki na uszy i w drogę. Co ciekawe, audioprzewodniki wydawane są tu oczywiście we wszystkich obowiązujących w Unii Europejskiej językach. Krótko mówiąc, wielka gratka i dla tych większych i dla mniejszych. Nasza Marysia była zachwycona!!! Wstęp: bezpłatny, jednak najlepiej dokonać wcześniejszej rezerwacji tutaj.
  




Parlamentarium znajduje się na terenie brukselskiej Dzielnicy Europejskiej. Oprócz Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej, swoje siedziby mają tu liczne ambasady, konsulaty oraz przedstawicielstwa innych państw i organizacji międzynarodowych. Obecnie jest to jeden z najważniejszych ośrodków dyplomatycznych na świecie.


6. KATEDRA ŚW. MICHAŁA I ŚW. GUDULI

Zwiedzanie Brukseli z pewnością będzie niepełne bez choćby kilku chwil spędzonych przy Katedrze. Ci najbardziej oporni mogą odpuścić penetrowanie wnętrza, ale przecież te "fikuśne" ławki skryte wśród drzew przed świątynną fasadą aż się proszą, by z nich skorzystać i dać nogom chwilę wytchnienia. Rzadko kiedy zdarza się taki przykościelny mini park. Prace przy powstawaniu Katedry trwały przez ponad 300 lat i rozpoczęły się już w roku 1226, za sprawą księcia brabanckiego Henryka II. Co ciekawe, Katedra jest faktycznie Katedrą dopiero od niedawna, bowiem od 1962 roku, kiedy to została utworzona diecezja Malines-Bruxelles. Sama jej bryła jest szalenie imponująca i przypomina nieco swoim wyglądem najbardziej znane gotyckie świątynie. Choć nie znajdziecie tu, jak to w gotyku bywa, licznych złoceń, zdobień i innych często zbytecznych ozdób, to po przekroczeniu progu dech aż zapiera. To monumentalne wnętrze jest wręcz fascynujące. I tu kolejne zaskoczenie. Wydawać by się mogło, że będzie ono bardzo mroczne, a jest zupełnie odwrotnie. Zastosowanie białego kamienia i niezliczona ilość imponujących witraży sprawia, iż jest ono niezwykle jasne. Miłośnicy architektury, sztuki i wszyscy podążający w miastach świątynnym szlakiem będą zachwyceni. Wstęp: bezpłatny.
 




7. PARC DE BRUXELLES

Już przed Katedrą Bruksela zmienia całkowicie swoje oblicze. Zwarta zabudowa ustępuje miejsca większej ilości przestrzeni, pojawia się również kolor zielony. A skoro zielony to i musi gdzieś w pobliżu znajdować się jakiś park. No i pojawia się - Parc de Bruxelles. Turyści owszem docierają tu, no bo jakże inaczej, ale jest to również teren miejscowych. Piknikują, odpoczywają czy bawią się ze swoimi pociechami na placu zabaw. Czuć tu pewną swojską atmosferę, nic na pokaz. Ten najstarszy z brukselskich parków powstał w XVIII wieku jako część Pałacu Królewskiego. Otwarto go dla publiczności za sprawą króla Józefa II Habsburga w 1770 roku. W czasie swojej historii przeszedł trudny okres podczas I wojny światowej, kiedy to uległ znacznym zniszczeniom. Szczęśliwie udało się go jednak najpierw odbudować, a następnie zmodernizować, tak by cieszył każdego przekraczającego jego progi. 
 




8. PAŁAC KRÓLEWSKI

Po wyjściu z Parc de Bruxelles nie ma opcji, żebyście nie podeszli pod Palais de Bruxelles, czyli pod Pałac Królewski. Choć nie jest to już oficjalna rezydencja królewska, to właśnie tak było w przeszłości. Ten monumentalny gmach powstał w pierwszej połowie XIX wieku, w latach 1815 - 1829, jako siedziba króla Leopolda I. Jednakże dopiero za panowania jego następcy, Leopolda II, pałac stał się tak naprawdę królewski nie tylko z nazwy. Obecnie służy głównie jako miejsce organizacji uroczystych przyjęć, pogrzebów, ślubów królewskich oraz imprez politycznych. Pałac praktycznie przez cały rok jest niedostępny dla zwiedzających, jednakże niepisana i pielęgnowana od 1965 roku tradycja nakazuje każdego roku, konkretnie w dniach od 23 lipca do 28 sierpnia otwierać bramy dla wszystkich spragnionych ujrzeć jego wnętrza. Wstęp jest bezpłatny, należy dokonać jednak wcześniejszej rezerwacji.  Jest to jedyna okazja by zobaczyć takie smaczki jak dawna sala balowa - Sala Imperialna, przyjmująca największe z przyjęć Wielka Galeria czy wreszcie Sala Tronowa. Jak pisaliśmy na początku, pałac to oficjalna siedziba monarchii, natomiast nie jest on używany jako rezydencja dla rodziny królewskiej. Król wraz ze swoimi najbliższymi mieszkają na co dzień w pałacu w Laeken, znajdującym się w północnej części miasta.




9. KOŚCIÓŁ NOTRE DAME DU SABLON

Sporą część europejskich stolic śmiało nazywać można miastami kościołów, jednakże epitet ten na pewno nie sprawdzi się w przypadku Brukseli. Świątyń nie ma tu aż tak wiele, ale oprócz Katedry warto zrobić sobie jeszcze jeden przystanek sakralny. Mówi się o nim, że to jeden z najpiękniejszych kościołów w całej Belgii! L’église Notre Dame du Sablon powstał w połowie XVI stulecia, aczkolwiek jego początki związane są z niewielką kaplicą, którą postawiono tu w roku 1304. Z nią wiąże się pewna legenda i rzeźba łodzi, którą można podziwiać w kościelnym wnętrzu. Symbolizuje ona opowieść o kobiecie z Antwerpii, której objawiła się Matka Boska z prośbą o przewiezienie jej figury do Brukseli. Kobieta posłusznie wykonała to zadanie płynąc łodzią, a na miejscu przekazując figurę do owej kaplicy, która szybko stała się celem licznych pielgrzymek. Kościół zdaje się być nieco mniejszą kopią brukselskiej Katedry, jest bowiem wykonany w bardzo podobnym stylu.
 


Wychodząc z kościoła warto jeszcze spojrzeć w lewo i przejść na drugą stronę ulicy. Rozpościera się tam niewielki, aczkolwiek niezwykle uroczy zielony skwer - to Parc du Petit Sablon. Ma on nieco dramatyczną historię, gdyż powstał w miejscu, w którym od XIII do XVIII wieku grzebano zmarłych ze szpitala św. Jana na wzgórzu Coudenberg. Od 1890 roku jest to jednak oaza spokoju i miejsce odpoczynku. Nierzadko odbywają się tu nawet plenerowe sesje ślubne. Park jest pięknie ukwiecony, a także ozdobiony rzeźbami, ilustrującymi przedstawicieli średniowiecznych cechów. Całość wieńczy fontanna - pomnik hrabiów Egmonta oraz Horna.



10. KRÓLEWSKIE GALERIE ŚWIĘTEGO HUBERTA

Dacie wiarę, że jest to jedna z najstarszych galerii handlowych na świecie?! Choć galeria to niekoniecznie dobre stwierdzenie, zdecydowanie lepiej pasowałoby powiedzieć pasaż handlowy. Niemniej jednak, miejsce to otwarto już w 1847 roku dzięki królowi Leopoldowi I, a jego twórcą jest Jean - Pierre Cluysenaar. Jest ono podzielone na 3 sekcje: Galerie du Roi, Gelerie de la Reine oraz Galerie des Princes. Całość zaś przykrywa blisko 200 metrowy szklany dach. Co znajdziemy w środku? Kilka eleganckich butików dla zdecydowanie zamożniejszej klienteli, kawiarenki oraz niezliczoną wręcz ilość sklepików i saloników z czekoladą, a także innymi słodkimi cudeńkami. Połowy dnia z pewnością tu nie spędzicie, ale niespieszny spacer jest zdecydowanie jak znalazł. To również elegancka propozycja na "zabicie czasu" w razie niepogody ;)




MAPA ATRAKCJI:
 
Bruksela, mimo iż jest stolicą, nie jest też nie wiadomo jak gigantycznym miastem. Co prawda nie da się jej obejść w godzinę, ale do większości atrakcji ścisłego centrum bez najmniejszych trudności dojdziecie na piechotę. Choć trzeba sobie uświadomić, iż przykładowo z Grand Place do Parlamentarium pójdziecie co najmniej 30, 40 minut. Jeśli więc nie do końca ufacie swoim nogom, warto jest skorzystać z komunikacji miejskiej, a konkretnie z metra, które to w Brukseli jest bardzo dobrze poprowadzone. 4 linie o łącznej długości blisko 40 kilometrów dają możliwość bezproblemowego dotarcia w każde interesujące Was miejsce. Do wyboru macie bilet jednorazowy - ważny przez godzinę i pozwalający na przesiadki, którego cena wynosi pomiędzy 2,10€ a 2,60€, a także bilet dzienny - umożliwiający nieograniczoną liczbę przejazdów w ciągu jednego dnia, w cenie od 7,50€ do 8,40€. Na koniec zaskoczenia nie będzie ;) Żeby ułatwić Wam poruszanie się po Brukseli zostawiamy mapkę z zaznaczonymi na niej wszystkimi opisanymi przez nas punktami i atrakcjami :)


W Brukseli byliśmy już w przeszłości, ale teraz przyszedł czas, by to miasto zobaczyła również Marysia. Oczywiście, po czarującej Brugii poprzeczka powędrowała bardzo wysoko, ale belgijska stolica także "daję radę"! Od razu uprzedzamy, nie jest to tani kierunek do zwiedzania, ale w końcu raz kiedyś można trochę zaszaleć, prawda? Byliście w Brukseli? Jakie są Wasze wrażenia? Dajcie nam koniecznie znać!
 
Do zobaczenia!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

EDYNBURG - CO ZOBACZYĆ - TOP 15

SARDYNIA - CO ZOBACZYĆ - TOP 10 ATRAKCJI NA POŁUDNIU WYSPY

WIELKOPOLSKIE WĘDRÓWKI: TOP 10 ZAMKÓW I PAŁACÓW WIELKOPOLSKI

ŚLADAMI HARREGO POTTERA PO EDYNBURGU

TOP 5 PLAŻ NA POŁUDNIU SARDYNII

Z DUBLINA NA KLIFY - PÓŁWYSEP HOWTH

ŠTRBSKÉ PLESO I WYCIECZKI PO OKOLICY

TOP 5 MIEJSC, KTÓRE TRZEBA ZOBACZYĆ NA KORFU

PROSTE PORADY JAK SPAKOWAĆ SIĘ W BAGAŻ PODRĘCZNY

TOP 5 RZECZY, KTÓRE WARTO ZROBIĆ NA RUGII