MALTA - CO ZOBACZYĆ - TOP 10
Malta. Nowy kraj na naszej podróżniczej mapie. Choć patrząc na Europę zajmuje powierzchnię niewiele większą od główki szpilki i często nazywany jest państwem-miastem, to zagęszczenie zabytków i atrakcji na jeden kilometr kwadratowy próżno porównywać z innymi. Podkreślają to nawet ci, którzy na Malcie mieszkają od lat i nadal nie zwiedzili jej w całości. Dzisiaj zatem przedstawiamy Wam nasze maltańskie TOP 10. Witajcie w kraju, gdzie mówi się w specyficznym języku i jeździ po lewej stronie. Zapraszamy :)
1. VALLETTA
Valletta - miasto bez wątpienia niezwykłe. Jest jedną z najmniejszych stolic Europy i chyba właśnie na tym polega jej urok. Tak, to dobre słowo - Valletta jest po prostu uroczym miastem. Różnokolorowe Gallarijas (balkony) i uliczki, które raz prowadzą w dół by za moment pnąć się ostro pod górę - to znaki szczególne najdalej na południe wysuniętej stolicy Starego Kontynentu. Swą funkcję miasto pełni od 1571 roku, a swą nazwę zawdzięcza Wielkiemu Mistrzowi Zakonu Maltańskiego - Jean'owi Parisot de La Vallette. Valletta w całości została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Trudno się temu jednak dziwić, bowiem na jej terenie znajduje się około 300 zabytków. Biorąc pod uwagę, że jej powierzchnia to ledwie 0,8 km², często jest nazywana "muzeum pod gołym niebem". Muzeum to zasługuje rzecz jasna na osobny post, który znajdziecie tutaj.
2. THREE CITY
Birgu, Senglea i Cospicua - witajcie w maltańskim Trójmieście. Three City położone jest po drugiej stronie Wielkiego Portu niż Valletta i to właśnie stąd stolica Malty prezentuje się wybitnie pięknie - macie ją całą jak na dłoni. Jednak to nie jedyny powód, dla którego warto tu przyjechać (lub przypłynąć). Kolejnym jest znikoma liczba turystów. Dociera ich tu naprawdę garstka. Najwięcej do zaoferowania ma bez wątpienia Birgu. Ta dawna stolica Malty (przeniesioną ją do Birgu z Mdiny) zachwyca choćby swą mariną, do której przybijają luksusowe jachty z całej Europy, a także z dalszych zakątków globu. Będąc w Birgu warto skierować się również do Fort St Angelo, będącego do dzisiaj siedzibą Zakonu Maltańskiego. Idealną propozycją na spacer jest kierunek - najpierw nabrzeżem do fortu, a następnie przez wąziutkie kamienne uliczki ponownie do portu. Tylko się nie pomylcie - Birgu nazywane jest również Vittoriosa - Miasto Zwycięskie.
Z Birgu doskonale widać drugi brzeg mariny, a tam czeka na Was Senglea, nazywana też L'Isla. Tutaj dopiero jest sennie i spokojnie. To co zobaczycie, to w dużej mierze zasługa wielkiej odbudowy po II wojnie światowej. Wcześniej bowiem Senglea doznała gigantycznych wręcz zniszczeń. Następnie stała się kolonią artystów - w miasteczku zamieszkali między innymi malarze, rzeźbiarze oraz pisarze. Docierając do Senglei koniecznie skierujcie swoje kroki na sam jej koniec, do ogrodu Gardjola Gardens. Tutaj znajduje się cudowny punkt widokowy, jak również słynna wartownia Senglea Point Vedette. Na niej wyrzeźbione zostały symbole czujności - oko i ucho.
Na koniec słów kilka o trzecim miasteczku, czyli Cospicua (Bormla). Z całego "Trójmiasta" jest to zdecydowanie najmniej porywające miejsce. Niewielki dostęp do wody sprawia, że Cospicua raczej traktowana jest tranzytowo i mało kto tu zagląda. Na uwagę zasługuje choćby pochodząca z 1736 roku barokowa St. Helen's Gate, a także Kolegiata Niepokalanego Poczęcia (Immaculate Conception Church).
3. MARSAXLOKK
Teraz zapraszamy Was na południowy-wschód Malty. W miejsce ciche i spokojne, choć nie w każdy dzień tygodnia. Chodźcie na mały spacer po niewielkiej wiosce rybackiej Marsaxlokk. Ta dość trudna nazwa to zbitka arabskiego "marsa" - port oraz maltańskiego "xlokk" - południowy-wschód. Czyli wszystko się zgadza. Wioska jest szalenie malownicza i w pełnym słońcu mieni się wręcz kolorami. Te kolory to żółty, czerwony, niebieski oraz zielony. To charakterystyczne barwy dla łodzi Luzzu, jednego z symboli Malty. Luzzu to tradycyjne łódki rybackie, pochodzące z początku XX wieku. Są one przekazywane z pokolenia na pokolenie, dlatego niektóre egzemplarze liczą sobie naprawdę sporo lat i wiele rejsów. Ich specyficzna budowa sprawia, że są bardzo odporne na wiatry i niestraszna im niekiedy kapryśna morska pogoda. Dlaczego natomiast nie jest tutaj zawsze tak cicho i spokojnie? Otóż w niedzielę w Marsaxlokk odbywa się targ. Niegdyś był to stricte targ rybny, przeplatany jedynie stoiskami ze świeżymi owocami i warzywami. Dzisiaj dołączyły do tego stoiska z ubraniami, butami, pamiątkami, zabawkami czy rękodziełem. Mówiąc wprost - troszeczkę mydło i powidło, ale na niektórych z kramów nadal dostaniecie rybę złowioną chwilę temu czy doskonałe owoce wprost z okolicznych ogródków. Jeśli nie przeszkadza Wam ten gwar to przyjedźcie tu w niedzielę, ale jeśli wolicie senną atmosferę to z pewnością wycieczka w tygodniu będzie zdecydowanie lepszym pomysłem.
4. POPEYE VILLAGE
Szpinak, marynarz i olbrzymia siła. Kojarzycie to połączenie? Otóż to, chodzi o oczywiście o Popeye'a. Ale cóż wspólnego może mieć ta sympatyczna postać z Maltą? Cofnijmy się do roku 1980 kiedy to właśnie na Malcie rozpoczęto zdjęcia do filmu "Popeye". Główną rolę grał w nim Robin Williams. To właśnie na potrzeby tejże produkcji wybudowano wioskę, która jest jednym niewielu maltańskich parków rozrywki. Jej budowa trwała około 7 miesięcy. W tym czasie 165-osobowa ekipa postawiła 19 budynków. Materiały pochodziły z Holandii oraz z Kanady. Co ciekawe, użyto tu ponad 9 tysięcy litrów farby i mniej więcej 8 ton gwoździ! Z ręką na sercu przyznajemy, że do Popeye Village nie wchodziliśmy, a jedynie podziwialiśmy ją z punktu widokowego, umiejscowionego dosłownie naprzeciw wioski. Można również oglądać ją w zasadzie z powierzchni wody - w tym celu należy przejść się mini kanionem, na lewo od punktu widokowego. Wstęp: punkt widokowy - darmowy, Popeye Village - bilety w zależności od pory roku od 11€ do 18€ (normalny) i od 9€ do 14€ (ulgowy).
5. MDINA + RABAT
Mdina - dawna stolica Malty to wręcz punkt obowiązkowy na mapie zwiedzania kraju. A jeśli w dodatku lubicie "gubić się" w wąskich, kamiennych uliczkach to będziecie wprost zachwyceni. Kiedyś Mdina tętniła życiem, była głównym miastem wyspy o wielkim znaczeniu politycznym. Jednak wraz z pojawieniem się Zakonu Joannitów w 1530 roku i przeniesieniem stolicy państwa do Birgu utraciła swój status. Nazwano ją Miastem Ciszy. Po dziś dzień Mdinę zamieszkuje ledwie garstka stałych obywateli, a kiedy zapada zmrok nie słychać ponoć dosłownie niczego. Po przejściu przez Mdina Gate (Bramę Główną) najlepiej jest odłożyć jakąkolwiek mapę, po prostu iść gdzie nas nogi poniosą i chłonąć niepowtarzalną atmosferę. Z pewnością i tak dotrzecie w każdą uliczkę, bowiem Mdina jest naprawdę malutka. Z głównych atrakcji warto wymienić: pałac Palazzo Vilhena, w którego murach mieści się Narodowe Muzeum Historii Naturalnej, Mdina Dungeon - lochy, Katedrę św. Pawła, Palazzo Falzon, Mesquita Square, Blue Mdina Door oraz Bastion Square z tarasem widokowym na prawie całą Maltę. I jeszcze ciekawostka - Mdina posłużyła jako scenografia do 1 sezonu słynnego serialu "Gra o Tron".
Będąc w Mdinie nie zapomnijcie też o jej przedmieściach - Rabacie. To również piękne miejsce, z kameralnymi uliczkami i podziemnymi katakumbami. Co więcej, to właśnie tutaj sprzedawane są ponoć najlepsze na całej Malcie pastizzi, czyli pieczone w piecu chrupiące przekąski. Znajdziecie je na każdym kroku, ale te z Is-Serkin Crystal Palace w Rabacie uznaje się za najsmaczniejsze kraju! Jedliśmy, faktycznie były przepyszne ;) Wracając do zwiedzania. Wystarczy wspomnieć choćby o Domus Romana - ruinach rzymskiego domu z I wieku p.n.e., Bazylice św. Pawła, a także o katakumbach św. Pawła i katakumbach św. Agaty. Przyjeżdżając do Mdiny przejdźcie choć na moment na drugą stronę ulicy. Najpierw usiądźcie przy stoliku i zjedźcie pastizzi, a potem spędźcie w miasteczku kilka uroczych chwil. Naprawdę warto!
6. DINGLI CLIFFS
Do tej pory dość sporo napisaliśmy o miastach i miasteczkach, a więc czas odkryć uroki maltańskiej natury. Doskonałą propozycją, a wręcz must see na Malcie są Dingli Cliffs. To najwyżej położone miejsce na całej wyspie. Same klify liczą sobie 25o metrów n.p.m.. Jak gdyby w ich skład wchodzi najwyższy szczyt Malty - Ta' Dmejrek o wysokości 253 metrów. Dingli Cliffs to raj dla wszystkich piechurów, chcących na własnych nogach odkrywać piękno wybrzeża. Ostre, groźne skały dosłownie wyłaniają się wprost z wody tworząc pejzaż, którego nie powstydziłby się niejeden malarz. W klifowy krajobraz pięknie wplata się Kaplica św. Marii Magdaleny, potocznie nazywana kaplicą klifów. Pochodzi ona z pierwszej połowy XVII stulecia. Jeśli dopisze Wam szczęście to na pobliskiej ławeczce będziecie sami. I tutaj uwaga - siedząc i wpatrując się w otaczający Was krajobraz autentycznie stracić można poczucie czasu. I szczerze mówiąc, lepszej rekomendacji dla tego miejsca chyba nie potrzeba.
7. BLUE GROTTO
Blue Grotto to kolejna z atrakcji maltańskich przeznaczona dla wszystkich "nature lovers". Co więcej, jest ona oddalona od wspominanych Dingli Cliffs o ledwie 15 minut jazdy samochodem, zatem oba miejsca można śmiało odwiedzić przy okazji jednej wycieczki. Blue Grotto to malownicze jaskinie, prezentujące się wręcz wybitnie zarówno z poziomu wody jak i z lotu ptaka. Ultraczysta, lazurowa woda, poszarpane skały i mikroskopijne łódeczki. Takim zapamiętamy to miejsce. A jeśli dodać do tego majaczącą na horyzoncie, niezamieszkałą wyspę Filfla, na którą można się dostać jedynie za zgodą Ministerstwa Środowiska, to całokształt będzie prezentować się jak w bajce. By zobaczyć Blue Grotto z góry wystarczy w nawigacji wpisać frazę "Blue Grotto viewpoint" i skorzystać z przydrożnych parkingów. Uwaga - może być dość tłoczno! To jedno z ulubionych miejsc na podziwianie zachodów słońca. By skorzystać z opcji wycieczki łódką i podpłynąć do Blue Grotto należy udać się z kolei do Wied Il-Zurrieq. Rejs trwa mniej więcej pół godziny, ale jest uzależniony od warunków atmosferycznych. W wietrzne dni łódeczki nie wypływają!
8. GOZO
Podróż na Maltę bez przeprawy promowej na Gozo mamy wrażenie, że byłaby jak gdyby niepełna. Ta druga co do wielkości wyspa całego archipelagu jest tak naładowana miejscami, które wręcz wypada zobaczyć, że aż głowa mała. I to mimo tego, iż Gozo swoimi rozmiarami znacznie ustępuje Malcie. Jej powierzchnia to zaledwie 67 km² . W najszerszym miejscu liczy ona sobie niewiele ponad 7 kilometrów i jest długa na około 14,5 km. Gozo z całą pewnością zasługuje na osobny post i taki też przygotowaliśmy. Znajdziecie go tutaj. Dzisiaj dosłownie chcemy napisać kilka słów na jej temat, po to by jak gdyby wprowadzić Was na tę wyspę mitycznej nimfy Calypso. Będąc wcześniej na Malcie, po dotarciu na Gozo doznaliśmy wrażenia, że czas tutaj płynie zupełnie innym rytmem, a wręcz niekiedy po prostu się zatrzymał. Cisza, spokój, natura i my. Nie ma się co dziwić, że nawet sami Maltańczycy przypływają na Gozo, by odpocząć i odetchnąć od codziennego zgiełku. Wystarczy jedynie wsiąść na prom w Ċirkewwa i wysiąść w Mģarr w zupełnie innym świecie. Świecie pozbawionym rozrywkowego hałasu, a kojącym ciszą i widokami autentycznie zapierającymi dech w piersiach.
9. MOSTA
Nawet jeśli w czasie Waszej podróży po Malcie nie dotrzecie do Mosty, to i tak wielokrotnie będziecie ją widzieć. Mosta bowiem dość silnie wyróżnia się na tle krajobrazów podziwianych z najróżniejszych punktów widokowych na wyspie. Konkretnie chodzi o Rotundę w Moście, a żeby jeszcze uściślić - jej gigantyczną kopułę. To właśnie ona jest magnesem przyciągającym do tego, dosyć sporego jak na maltańskie warunki, miasta. Sama świątynia robi piorunujące wrażenie i mimo swoich naprawdę konkretnych gabarytów jest po prostu piękna. Zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. Co więcej, to największa świątynia na całej Malcie! Jej trwającą 27 lat budowę rozpoczęto w 1833 roku. Wcześniej istniał tutaj niewielki kościół, który jednak nie zaspokajał szybko rozrastającej się społeczności. Pomyślano więc o maltańskim Panteonie. Tak więc jeśli staniecie przed Rotundą w Moście i w Waszych wyobrażeniach nagle przeniesiecie się do Rzymu to nie będą to czcze myśli. To zamierzony cel architektów. Teraz o kopule. To trzecia co do wielkości, niczym niepodparta kopuła na świecie. Po Bazylice św. Piotra w Watykanie oraz Hagii Sophii w Stambule. Jej średnica wynosi około 40 metrów. Nierzadko wspominając o Moście mówi się o tutejszym cudzie. 9 kwietnia 1942 roku podczas bombardowania miasta przez Luftwaffe jedna z bomb przebiła kopułę i wpadła do środka kościoła pełnego wiernych. Nie byłoby w tym być może nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że bomba... nie wybuchła. Dzisiaj spoglądając na kopułę widać miejsce nieozdobione - to właśnie tędy pocisk dostał się do wnętrza świątyni. Replikę bomby można podziwiać w jednej z kościelnych sal. Wstęp: bilet do kościoła - 2€, bilet do schronu World War II Shelter - 2€, wejście na portyk i galerię kościoła - 3€.
10. GĦAJN TUFFIEĦA
Na
koniec zapraszamy Was jeszcze na Għajn Tuffieħa. To piękna plaża położona w zatoczce o tej samej nazwie. Jest ona otulona z obu stron skałami i by się do niej dostać trzeba pokonać kilkadziesiąt schodów. Jest to ponoć miejsce dość chętnie wybierane przez surferów do uprawiania tego sportu. Co ciekawe, Għajn Tuffieħa w większości "okupowana" jest przez miejscowych. Turyści zdecydowanie wolą nieodległą Golden Bay. I właśnie dlatego my zdecydowaliśmy się umieścić właśnie Għajn Tuffieħa na naszej liście TOP. Zresztą zobaczcie sami na zdjęciach, czyż nie jest tu pięknie :) ?
INFORMACJE PRAKTYCZNE:
- Na Malcie obowiązuje ruch lewostronny! Pamiętajcie o tym szczególnie przy prowadzeniu auta oraz przechodzeniu przez ulicę.
- Decydując się na wypożyczenie samochodu pomyślcie o jak najmniejszych jego rozmiarach. Maltańskie uliczki są bardzo wąskie i niekiedy aby się w nich zmieścić będzie trzeba nawet składać lusterka!
- Parkując w miastach zostawiajcie auto tylko i wyłącznie na miejscach pomalowanych białymi liniami. Żółte oznaczają miejscówki wykupione przez rezydentów.
- Białe miejsca parkingowe są darmowe!
- Kupując bilety na statki kursujące pomiędzy Sliemą i Vallettą oraz Vallettą i Three City kupcie od razu bilety powrotne. Zawsze to oszczędność niż w przypadku kupna pojedynczych wejściówek na statek.
- Płynąc na Gozo za prom zapłacicie dopiero przy wyjeździe z wyspy. Bramki są ustawione przy drodze powrotnej na Maltę.
- Praktycznie każdy parking przy jakiejkolwiek atrakcji na Malcie czy Gozo jest parkingiem bezpłatnym!
MAPA ATRAKCJI:
Jeśli spojrzycie na mapę Malty to z pewnością odkryjecie, że odległości pomiędzy poszczególnymi miejscami są naprawdę niewielkie. Dla ułatwienia przygotowaliśmy jednak dla Was mapkę, na której zaznaczyliśmy wszystkie opisane przez nas powyżej atrakcje. Śmiało z niej korzystajcie :)
Malta jawi się jako doskonała destynacja wakacyjna. Miłośnicy kąpieli słonecznych i plażowania z pewnością będą zachwyceni, ale jednak zimowa aura to chyba najlepszy moment, aby ten maleńki kraj poznać od podszewki. Bez tłumów turystów, a w większości wśród tubylców. Jeśli myślicie o odkrywaniu maltańskich uroków to właśnie teraz jest na to idealna okazja. Przynajmniej naszym zdaniem ;)
Do zobaczenia!
Komentarze
Prześlij komentarz