WIELKOPOLSKIE WĘDRÓWKI: PARK KRAJOBRAZOWY DOLINA KAMIONKI
Do niedawna nie mieliśmy pojęcia, że takie miejsca w ogóle istnieją. Teraz z największą przyjemnością je odkrywamy i podziwiamy. Tak, nie mylicie się, znów zapraszamy Was do Parku Krajobrazowego. Skoro podjęliśmy wyzwanie, żeby odwiedzić wszystkie znajdujące się w Wielkopolsce, to trzeba działać. Co więcej, to znakomity pomysł na weekendową wycieczkę. W całej Polsce jest ich aż 125 (!), tak więc w każdym województwie i w każdym regionie znajdziecie coś odpowiedniego dla siebie. My natomiast dzisiaj chcielibyśmy zaprosić Was do Parku Krajobrazowego Dolina Kamionki.
Park Krajobrazowy Dolina Kamionki to miejsce, które jako Park Krajobrazowy istnieje zaledwie od listopada 2019 roku. Wcześniej było ono Rezerwatem Przyrody wchodzącym w skład Pszczewskiego Parku Krajobrazowego. Po tych przekształceniach Dolina Kamionki stała się drugim najmniejszym (po Miedzichowskim) Parkiem Krajobrazowym w województwie wielkopolskim. Liczy sobie bowiem zaledwie 2046,86 ha.
Głównymi funkcjami Parku jest ochrona ekosystemów związanych z doliną rzeki Kamionki, zachowanie jej krajobrazu, jak również ochrona rzadkich gatunków roślin, zwierząt i grzybów. Sama Kamionka, jak się okazuje, to także dosyć interesująca rzeka. Charakteryzuje się bardzo szybkim nurtem, szczególnie w górnych partiach, a co więcej posiada kamieniste dno. Niby nic niezwykłego, ale to cechy dominujące wśród górskich strumieni i potoków, a przecież Kamionka to rzeka nizinna. Ciekawym jest też fakt, iż wody Kamionki zaliczane są do wód I klasy, pomimo rolniczego otoczenia. Niby mała rzeczka, strumyk, a proszę ile można na jej temat powiedzieć.
Jak sama nazwa wskazuje Park Krajobrazowy obejmuje fragment głębokiej doliny rzeki Kamionki. Co ciekawe, są tu stoki oraz wąwozy niekiedy o nachyleniu nawet 40 stopni. Przekonaliśmy się o tym spacerując po ścieżce dydaktycznej. Co więcej, niektóre z partii wspomnianej ścieżki okazały się wręcz trudniejsze niż szlaki w Górach Świętokrzyskich. To nie żart! Połamane drzewa, powalone konary - to wszystko znajdziecie właśnie tutaj, w Dolinie Kamionki.
Wspomnieliśmy o ścieżce dydaktycznej. To, jak zwykle zresztą, najlepszy z pomysłów na penetrowanie tego typu terenów. Szlak, którym podążaliśmy startuje w miejscowości Mniszki i w niej się również kończy, dzięki czemu można przejść bardzo zgrabną "pętelkę" o długości nieco ponad 5 kilometrów. W naszym wypadku było to dokładnie 5 kilometrów i 700 metrów. Poniżej zamieszczamy mapkę spaceru, którą zapewniło nam Centrum Edukacji Regionalnej i Przyrodniczej w Mniszkach. Warto mieć ją przed oczami i co jakiś czas sprawdzać czy nie zboczyliście z drogi, ale wierzymy, że tak jak i my się nie pogubicie ;)
Jeszcze słów kilka na temat fauny i flory tego miejsca. Występują tu przede wszystkim lasy olszowe. Na krawędziach doliny Kamionki pojawia się natomiast grąd środkowoeuropejski. Do flory zaliczyć należy wiele gatunków chronionych takich jak: gładysz paprociowaty, mokradłoszka zaostrzona czy fałdownik nastroszony. Ponadto inne gatunki znajdujące się pod ochroną to: pełnik europejski, kukułka plamista czy wawrzynek wilczełyko. Z kolei gdybyście byli zainteresowani fauną Doliny Kamionki to warto wiedzieć, że występują tu między innymi liczne gatunki owadów, a wśród nich 5 odmian biegaczy i 4 trzmieli. W rzece Kamionce natomiast żyje znajdująca się pod ochroną ryba śliz. Na koniec jeszcze słowo o ptakach, bo i tych jest tutaj całe mnóstwo. Ornitologom podpowiadamy, że wypatrzeć można tutaj jastrzębia, krogulca, żurawia, puszczyka, a nawet zimorodka.
Przyjeżdżając do Parku Krajobrazowego Dolina Kamionki nie możecie pominąć Centrum Edukacji Regionalnej i Przyrodniczej w Mniszkach. Ma ono wiele wspólnego z historią, ale tym razem chodzi o historię zawodów. Czym zajmował się kowal, bednarz czy koszykarz? Wiecie? A kojarzycie wygląd ich warsztatów? Na terenie centrum wszystko to zostało odtworzone. Jest tutaj nawet klasa z dawnych czasów, ze starymi mapami, globusem, a nawet ławkami wyposażonymi w kałamarze! Ponadto znajduje się tu uliczka prawdziwego miasta, a w niej zakład fotograficzny, starodawna poczta czy serwis sprzętu radiowego i TV. Wszystko to okraszone oryginalnymi szyldami sprzed lat. Do tego można zobaczyć oddzielanie mleka od śmietany w centryfudze czy robienie masła w kierzynce. W dodatku warto przyjechać do Mniszek we wrześniu, kiedy odbywa się tu coroczne wielkie święto - smażenie powideł! A zatem Centrum Edukacji Regionalnej i Przyrodniczej to adres, którego absolutnie nie można pominąć. Wstęp: 7 złotych (bilet normalny) i 5 złotych (ulgowy).
Na koniec, już po raz kolejny, musimy napisać, że owszem, pięknie byłoby teraz przemierzać na przykład australijskie bezdroża, wypoczywać na plażach na Seszelach czy podziwiać kulturę plemion południowoamerykańskich, ale koronawirus nauczył nas czegoś innego. Pandemia, która dotknęła świat, uzmysławia nam, że dookoła też znaleźć można coś pięknego, godnego zainteresowania i podziwu. Aż ciężko przechodzi takie stwierdzenie przez usta, ale to właśnie dzięki temu wirusowi, ta bliska okolica również ma szansę na zaistnienie. Szansę, której wcześniej nikt nie chciał jej dać.
Do zobaczenia!
Ścieżka dydaktyczna została już oznaczona w terenie, w okresie wiosennym 2022 powinny pojawić się także nowe tablice informacyjne. Będzie też na trasie kilka niespodzianek. Pozdrawiam Adam "Pieszo przez kraj"
OdpowiedzUsuńDoskonała wiadomość!!! :) To będzie trzeba sprawdzić te "niespodzianki". Może akurat przy okazji smażenia powideł ;) Pozdrawiamy!
Usuń