CZY WARTO ODWIEDZIĆ STOLICE CZARNOGÓRY? PODGORICA I CETINJE

Odwiedzić wszystkie stolice europejskie - to nasze postanowienie i jedno z podróżniczych marzeń, które chcemy spełnić. By tak się stało musieliśmy odhaczyć na mapie miasto, o którym słyszeliśmy wielokrotnie, że nic w nim nie ma i nie warto tam zaglądać. Chodzi o Podgoricę, a więc stolicę Czarnogóry. Jednak ten kraj ma jeszcze jedną stolicę - honorową. Ten tytuł nosi miasteczko Cetinje. Macie ochotę sprawdzić czy warto jest się zapuścić w te rejony? Zapraszamy! 

PODGORICA

"Po co się pchacie do tej Podgoricy, przecież tam nic nie ma". "Podgorica? A co tam jest do zobaczenia". To tylko niektóre z tekstów jakie słyszeliśmy opowiadając, że chcemy odwiedzić stolicę Czarnogóry. Odpowiadaliśmy wówczas krótko: "Stolica to stolica, zazwyczaj odwiedzamy je będąc w danym kraju". To, że zawitamy do Podgoricy było dla nas całkowicie oczywiste przy planowaniu naszej podróży po Czarnogórze. Czy jest tam co zobaczyć? Sprawdźmy! 

Na początek ciekawostka! Przez Podgoricę przepływa aż 6 rzek: Cijevna, Mareza, Morača, Ribnica, Sitnica oraz Zeta. Co równie ciekawe Podgorica nie zawsze była Podgoricą. Od 1946 do 1992 roku miasto nosiło nazwę Titograd, by upamiętnić prezydenta socjalistycznej Jugosławii - Josipa Broz Tito. Niewątpliwie na fakt iż obecna stolica nie może poszczycić się światowej klasy zabytkami złożyła się II wojna światowa, w czasie której Podgorica praktycznie została zrównana z ziemią. To co się ostało można po dzień dzisiejszy zobaczyć w nieco zaniedbanej już dzielnicy Stara Varoš. Wąskie kręte uliczki, niskie domostwa muzułmańskie i "zakurzone" podwórka - to znak rozpoznawczy tego miejsca. Znajdują się tu również dwa niewielkie meczety, Sahat kula - wieża zegarowa z XVIII wieku oraz Vezirov Most - kamienne przęsło przerzucone przez rzekę Ribnica, meandrującą tuż przed ujściem do swojej większej siostry - Moračy. Ostatnią wartą uwagi pozycją w dzielnicy są ruiny grodu Ribnica. Są to mianowicie pozostałości pierwszej słowiańskiej osady na terenie Podgoricy, założonej w XII wieku. Jak się prezentuje to miejsce? Zobaczcie sami. 

Jeśli mamy być szczerzy, to dzielnica Stara Varoš jest najciekawszym miejscem w Podgoricy. Nie ma tu długich reprezentacyjnych ulic, rozświetlanych nocami i przyciągających wzrok. Bardziej porównać to miasto można do niewielkiej betonowej pustyni, która choć ma potencjał na wielkomiejskość, to tak naprawdę nie wie jak można go wykorzystać. Sobór Zmartwychwstania Chrystusa, Cerkiew św. Jerzego czy most Millenium to zdecydowanie za mało. By jednak móc powiedzieć sobie, że wszystkie europejskie stolice masz odwiedzone -  po prostu trzeba tutaj przyjechać i już. 

CETINJE

Być może niewielu z Was wie, ale Czarnogóra ma jeszcze jedną stolicę - honorową. Ten tytuł nosi miasteczko Cetinje, które co ciekawe było już wcześniej stolicą Czarnogóry, a właściwie Księstwa Czarnogóry w latach 1878 - 1918. Czasów świetności raczej próżno tu szukać, ale Cetinje w odróżnieniu od Podgoricy z pewnością nie wypada nazywać betonową pustynią. Wręcz przeciwnie, to miasto, w którym z łatwością można znaleźć zaciszne miejsce pod drzewami, które chronią przed często piekącym słońcem. Czy warto opuszczać czarnogórskie wybrzeże, by tylko posiedzieć w parku? Otóż Cetinje to nie tylko parki, to również coś więcej.

Cetinje leżące u stóp Parku Narodowego Lovćen i niewiele ponad 30 kilometrów od morza to przede wszystkim ważny ośrodek duchowy Czarnogóry. To tutaj znajduje się Monaster cetinjski ze słynną celą świętego Piotra. Podobno, według legend, umieszczono w niej rękę św. Jana Chrzciciela. Sam Monaster postanowiono w miejscu dawnego dworu założyciela miasta - Ivana Crnojevicia. Z budynku jaki został wzniesiony pierwotnie pod koniec XV wieku praktycznie nic nie pozostało. Co ciekawe jako pierwsi konstrukcję zburzyli sami mnisi, którzy w 1692 roku wysadzili budynek w powietrze, tak by nie dostał się on w ręce Turków. Od tego czasu klasztor był kilkukrotnie odbudowywany i niekiedy ponownie niszczony. 

Do Cetinje warto przyjechać na jeden dzień, choć tak naprawdę i kilka godzin wystarczy, by obejść je dookoła i zajrzeć w każdy zakamarek. Jeśli lubicie dłuższe spacery to koniecznie wybierzcie się na Orlov Krš, czyli wzgórze z którego po pierwsze rozpościera się piękna panorama miasta, a po drugie na jego szczycie znajduje się grób Daniły I - księcia Czarnogóry. Turystów raczej zbyt wielu tu nie spotkacie, ale za to lubią tu spacerować mieszkańcy. Zajrzyjcie też na przerobioną na deptak ulicę Njegoševa, gdzie w niejednej kafejce skosztujecie znakomitej czarnogórskiej kawy. Z kolei jeśli chcecie dowiedzieć się jak wygląda podarunek księcia Mikołaja I w 7394. rocznicę stworzenia świata i 1886. narodzin Chrystusa musicie odwiedzić Cerkiew na Ćipurze. Wycieczkę zakończyć warto natomiast przy prawdopodobnie najstarszym budynku w Cetinje, a jest nim pochodząca z 1450 roku, założona przez pasterzy Vlaška crkva. 

Jeśli macie dosyć plażowania, chcecie oderwać się od morza, ale niekoniecznie kręcą Was górskie wędrówki wycieczka do Podgoricy i Cetinje może okazać się dobrym pomysłem. My obie stolice Czarnogóry (tę dzisiejszą i tę honorową) odwiedziliśmy jednego dnia, przeznaczając na każde miasto po kilka godzin. Jeśli tam nie dotrzecie, to nie musicie się martwić - Czarnogóra ma kilka innych, naszym zdaniem o wiele ciekawszych, asów w rękawie ;)