TOP 10 ATRAKCJI ERYWANIA
Stolica i największe miasto Armenii było dla nas sporym zaskoczeniem. Po wizycie w Gruzji spodziewaliśmy się, że Erywań w pewnym stopniu będzie przypominać to co już widzieliśmy. Okazało się jednak, że to miejsce kompletnie inne niż pozostałe rejony Kaukazu. Bardziej podobne do Rzymu, Paryża czy Barcelony. Tak, to nie pomyłka. Erywań naprawdę taki jest. Spędziliśmy w nim 3 dni i dzisiaj zapraszamy Was na nasze TOP atrakcji, jakie znajdziecie w stolicy Armenii.
1. PLAC REPUBLIKI
Plac Republiki (Hanrapetutian) uznawany jest za główny plac w stolicy. Dotrzecie tutaj prędzej czy później bez najmniejszego problemu. Sam plac został zaprojektowany przez architekta Aleksandra Tamaniana. Tym co go wyróżnia jest jego zaokrąglony kształt, natomiast cechą charakterystyczną otaczających go budynków jest specyficzny kolor. Jeśli mowa o budynkach, to wokół Placu Republiki mieszczą się ważne obiekty takie jak: Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Finansów, Muzeum Historii Armenii i Galeria Narodowa, a także jeden z najlepszych hoteli w mieście - Marriot.
Erywań może poszczycić się również tańczącymi fontannami. Wystarczy po prostu przyjść na Plac Republiki około godziny 21.00 i podziwiać spektakl. W myśl zasady: dla każdego coś miłego wybrzmiewają dźwięki muzyki klasycznej, filmowej, a także kawałki różnych nurtów, takich jak pop, rock czy jazz. Jeśli lubicie tego typu rozrywkę to na pewno nie będziecie zawiedzeni. Koncert fontann odbywa się codziennie.
2. KASKADY
Kaskady są miejscem absolutnie wyjątkowym i to pod wieloma względami. Po pierwsze to jeden z symboli Erywania i jego wizytówka. Po drugie to wciąż nieukończona konstrukcja, o czym można przekonać się wspinając na sam szczyt. Z dołu bowiem tego nie widać. Budowa Kaskad rozpoczęła się w latach 70. XX wieku. Następnie z powodu braku środków finansowych została przerwana. Potem, po przejęciu budowy przez Gerarda Cafesijana - Amerykanina ormiańskiego pochodzenia, udało się doprowadzić do otwarcia. Konstrukcja wyróżnia się kilkuset schodami, a także platformami, na których można oglądać przeróżnych kształtów rzeźby oraz fontanny. Całość została zwieńczona pomnikiem dla uczczenia 50-lecia radzieckiej Armenii. Wewnątrz Kaskad urządzono Muzeum Sztuki Cafesijana. W środku także znajdują się windy i schody ruchome, więc jeśli nie macie siły wspinać się na górę, to możecie skorzystać własnie z nich. To z Kaskad doskonale widać cały Erywań jak na dłoni, a jeśli będziecie mieli szczęście to z pewnością uda Wam się również dostrzec górujący nad miastem Ararat - świętą górę Ormian, leżącą na terytorium Turcji. To na niej, podobno, miała znajdować się Arka Noego.
3. CICERNAKABERD
To miejsce, z którym związana jest tragiczna historia ludności ormiańskiej. Otóż przypomina ono o roku 1915 i masakrze jakiej dokonali Turcy. Według różnych źródeł zginęło wówczas nawet półtora miliona Ormian. Co najtragiczniejsze, do dzisiaj Turcja nie przyznaje się do ludobójstwa. Cicernakaberd to miejsce pamięci, które składa się jak gdyby z trzech części. Pierwszą jest 44-metrowy obelisk, widoczny z wielu punktów miasta. Obok niego stoi 12 pochylonych kamiennych bloków, które mają symbolizować 12 utraconych prowincji ormiańskich. Wewnątrz tego kręgu pali się wieczny ogień, wokół którego składane są kwiaty. Trzecią część stanowi 100-metrowa ściana, na której zapisano nazwy spacyfikowanych miejscowości. Na tym nie koniec. Mieści się tu również muzeum, gdzie można zapoznać się bliżej z wydarzeniami z 1915 roku i wcześniejszymi, jakie poprzedzały masakrę. Wstęp jest bezpłatny. Klimatu tego miejsca dodają jeszcze drzewa pamięci, sadzone przez przywódców krajów, jakie uznały ludobójstwo dokonane przez Turków. Są tu również i polskie akcenty.
Cały kompleks położony jest nieco dalej od ścisłego centrum miasta. By tutaj dotrzeć najlepiej jest przejść Mostem Zwycięstwa nad rzeką Hrazdan, a następnie minąć stadion Hrazdan z lewej strony i zaraz za przystankiem autobusowym skręcić w prawo w bardzo niepozorną uliczkę, która doprowadzi prosto pod wzgórze Cicernakaberd. Po drodze miniecie pomnik piłkarzy! Zastanawiacie się pewnie dlaczego go postanowiono. Otóż symbolizuje on niewątpliwie chyba największy sukces w dziejach ormiańskiej piłki klubowej. W 1973 roku piłkarze przedstawieni na pomniku, czyli klub Ararat Erywań zdobył jedyny raz w historii Mistrzostwo Związku Radzieckiego oraz Puchar ZSRR. Wydarzenie bez precedensu biorąc pod uwagę siłę innych klubów z tamtych czasów. Ciekawostka piłkarska, ale z pewnością nie tylko dla fanów futbolu.
4. BŁĘKITNY MECZET
To miejsce, w którym bez wątpienia można się zakochać. W samym centrum miasta, pośród zgiełku i hałasu ulic znajdziemy oazę ciszy i spokoju. Klimat zupełnie jak z "Baśni z tysiąca i jednej nocy". To Błękitny Meczet. Obecnie jedyny meczet w Erywaniu, choć kiedyś było ich tutaj aż 8. Został wybudowany w roku 1765. W czasach Związku Radzieckiego był siedzibą miejskiego muzeum, a następnie odrestaurowany dzięki pomocy Iranu. Choć w środku meczet nie robi zbyt wielkiego wrażenia, to zdecydowanie wyróżnia się z zewnątrz. Po pierwsze pięknie zdobioną mozaikami i wysoką na 20 metrów kopułą, a po drugie o cztery metry wyższym minaretem. Budynek okala niewielki ogród, a w podcieniach wokół placu można zobaczyć wystawę irańskiej ceramiki. Błękitny Meczet znajduje się w ścisłym centrum Erywania przy alei Mesropa Masztoca 12. Wstęp jest bezpłatny. Meczet można zwiedzać w godzinach od 10.00 do 13.00 i od 15.00 do 18.00.
5. OPERA
Opera jest jednym z najbardziej charakterystycznych, choć zdecydowanie nie najpiękniejszym obiektem Erywania. Mieści się ona w centralnym punkcie Placu Wolności (Azatutian Hraparak). Została otwarta w roku 1933, a następnie dwukrotnie rozbudowywana, najpierw w 1940 i potem w 1953 roku. Przed gmachem stoją dwa pomniki: ormiańskiego kompozytora Aleksandra Spendiariana oraz poety Hovhannesa Tumanyana, zaś po drugiej stronie budynku słynnego kompozytora Arama Chaczaturiana. Zaraz obok Opery znajduje się niezliczona wręcz ilość kawiarenek, które stanowią jedno z głównych miejsc spotkań mieszkańców. Pomiędzy nimi wśród drzew znajdziemy natomiast Jezioro Łabędzie. Świetna lokalizacja na dobrą kawę i chwilę odpoczynku.
6. POMNIK MATKI ARMENII
Kojarzycie opisywany przez nas wcześniej Pomnik Matki Gruzji stojący w Tbilisi? Ormianie również mają swoją rzeźbę - Matkę Armenii. Stoi ona nieco poza centrum miasta, w Parku Zwycięstwa (Haghtanak). Na pierwszy rzut oka może być ona podobna do tej gruzińskiej. Jednak podchodząc bliżej zauważymy wiele różnic. Matka Armenii nie trzyma w dłoniach wina w ramach powitania gości. Dzierży ona w obu dłoniach sporych rozmiarów miecz i z zaciętym wyrazem twarzy jest zwrócona w kierunku Turcji. Statua jest porównywalna rozmiarami z tą gruzińską, mierzy bowiem 22 metry. Ciekawostką jest natomiast fakt, że wcześniej do roku 1967 na jej miejscu stał posąg Józefa Stalina! Jeśli będziecie mieli chwilę czasu, to warto zajrzeć do Muzeum Wojskowego, które mieści się na samym dole pomnika. Wstęp jest bezpłatny, choć przy wyjściu zwrócono się do nas o jakiś skromny datek na potrzeby muzeum. Na koniec jeszcze widok sprzed Matki Armenii! Doskonale widać stąd panoramę całego Erywania.
7. KONIAK
Być w Armenii i nie spróbować koniaku? To absolutnie niedopuszczalne. W samym centrum Erywania mieszczą się aż dwie fabryki koniaku: Noy i Ararat. Znajdują się one bardzo blisko siebie. Sprzed jednej widać w zasadzie drugą. Fabryka firmy Noy mieści się przy ulicy Argishti 9, zaś fabryka firmy Ararat przy alei admirała Iwana Isakowa 2. Oba zakłady można zwiedzać, ale wycieczki najlepiej jest rezerwować z wyprzedzeniem. Ich ceny wahają się od 35 do 75 złotych. Na to jednak nie starczyło nam czasu, ale symboliczną lampkę tego trunku oczywiście zaliczyliśmy. Jeśli natomiast chcecie przywieźć sobie koniak jako pamiątkę lub prezent, to bez najmniejszego problemu dostaniecie go w zasadzie w każdym sklepie.
8. KATEDRA ŚW. GRIGORA OŚWIECICIELA
My już tak mamy, że będąc gdzieś w świecie zawsze zaglądamy do kościołów. Nie inaczej było w Erywaniu. Co prawda Katedra św. Grigora Oświeciciela nie zrobiła na nas takiego wrażenia jak klimatyczny Błękitny Meczet, ale i tak warto tutaj zajrzeć choćby na momencik. Kościół jest w zasadzie nowy. Został wzniesiony w latach 1997 - 2001, na pamiątkę 1700. rocznicy przyjęcia chrześcijaństwa w Armenii i charakteryzuje się naprawdę pokaźnymi rozmiarami. Cały kompleks składa się z kościoła głównego i dwóch mniejszych kaplic. Jego wysokość to 54 metry, natomiast w środku może się zmieścić nawet 1700 wiernych, co ma symbolizować 1700 lat chrześcijaństwa w tym kraju. Te liczby powodują, że jest to największy ormiański kościół na świecie. Wstęp jest bezpłatny.
9. WERNISAŻ
Wernisaż to nic innego jak po prostu miejski bazar czy nawet targ staroci. Mieści się on na wschód od Placu Republiki, pomiędzy ulicami Aram i Buzand. Znaleźć można tutaj dosłownie wszystko: najróżniejsze pamiątki, rękodzieła czy wyroby skórzane, zastawy stołowe i sztućce, a nawet obrazy, książki i zabawki. Tutaj trzeba wpaść koniecznie!!! Nie dość, że to świetne miejsce na zakupy, bo nie da się stąd wyjść bez kupienia czegokolwiek, to również doskonały punkt obserwacji lokalnych mieszkańców. Oprócz funkcji bazaru Wernisaż to bowiem także miejsce spotkań miejscowych.
10. MIEJSKIE PARKI
Erywań śmiało można nazwać miastem parków. Jest ich w śródmieściu całe mnóstwo. Wystarczy choćby wspomnieć Park Angielski, Park Dziecięcy, Park Stepana Szaumiana, Park Missaka Manukiana czy cały kompleks parkowy wokół Opery. Do tego nie zapomnijcie o uroczym ogrodzie przy Błękitnym Meczecie. Każdy z nich to prawdziwy raj dla zmęczonych po spacerze nóg. W parkach znajdziecie zachęcające do odpoczynku ławeczki, dające ochłodzenie fontanny czy wreszcie pełen repertuar kawiarenek ze świetną kawą czy lodami. Jest w czym wybierać.
Erywań był naszym pierwszym zetknięciem się z Armenią, choć jadąc do stolicy musieliśmy przejechać prawie przez cały kraj. Jeśli wrócimy tutaj jeszcze kiedyś, to chcielibyśmy odkryć zupełnie inne rejony. Może coś nam polecicie? Dajcie znać!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKaskady i meczet są przepiękne! Aż chce się tam pojechać i zwiedzać!
OdpowiedzUsuń