WOLIŃSKI PARK NARODOWY
Jego symbolem jest największy drapieżny ptak północnej części Europy - bielik. O tym być może słyszeliście. Jednak czy wiecie, że to tutaj mieści się najwyższy punkt całego polskiego wybrzeża - Wzgórze Gosań? Jeśli nie, to od razu spieszymy donieść, że Woliński Park Narodowy ma jeszcze kilka innych asów w rękawie. Kto z Was tu był - ręka w górę, niech opowie o swoich wrażeniach, a kto jeszcze na Wolin nie dotarł prędzej czy później pewnie i tak tutaj trafi, bo jechać nad Bałtyk i nie wpaść tu choć na chwilę to prawie niewykonalne. Zatem w drogę!
Słowem wstępu warto przytoczyć kilka faktów ogólnych na temat Wolińskiego Parku Narodowego. Został on utworzony w 1960 roku i początkowo liczył sobie niecałych 47 kilometrów kwadratowych powierzchni. Następnie na przestrzeni kolejnych 36 lat rozrósł się on znacząco. W 1996 roku jego terytorium zwiększyło się do 109 kilometrów kwadratowych. Skąd ten znaczny przyrost? Otóż w obrębie Parku znalazły się wyspy w delcie rzeki Świny wraz z otaczającymi je wodami, jak również przybrzeżne wody Bałtyku.
Niewątpliwie największą atrakcją Wolińskiego Parku Narodowego jest założona w 1976 roku Zagroda Pokazowa Żubrów. My jednak w czasie naszej wędrówki szlakami Parku postanowiliśmy specjalnie ją ominąć i skupić się na tych nieco mniej znanych, a równie przyciągających oko miejscach. Punkt numer 1 na trasie to Wzgórze Zielonka. Jest to nic innego jak wysoki na 81 metrów n.p.m. punkt widokowy, z którego dość dobrze widać Wsteczną Deltę Świny (odkryliśmy jednak lepsze miejsce). By się tu dostać wystarczy dojechać do miejscowości Lubin. Samochód bezpłatnie zostawicie na niedużym parkingu przy ulicy Dobrej, skąd w kilkanaście minut dotrzecie niebieskim szlakiem na wzgórze.
Niebieski szlak będzie nam towarzyszyć jeszcze przez około półtora kilometra, bowiem chcemy Was zabrać do punktu numer 2. Jest nim Jezioro Turkusowe w Wapnicy. Swój niezwykły odcień akwen ten zawdzięcza swemu położeniu. Otóż jezioro powstało w kopalni kredy i to właśnie ten surowiec, zalegający jeszcze na dnie, jest sprawcą tak doskonałego odcienia wody. Co prawda kąpiel w nim jest zabroniona, ale można podejść do niego i przyjrzeć się z bliska. My jednak woleliśmy popatrzeć z góry. Jeśli macie ochotę spróbować tego samego koniecznie wybierzcie się na Piaskową Górę. Tym razem nieco niższy punkt niż w przypadku Zielonki, bo 53 metry n.p.m., ale widok na jeziorko naprawdę doskonały.
Jeśli widok na Wsteczną Deltę Świny ze Wzgórza Zielonka uznacie za naprawdę niezły, to już nie możemy doczekać się co powiecie na punkt numer 3 naszej trasy po Wolińskim Parku Narodowym. Jest nim Grodzisko w Lubinie i fantastyczny wręcz punkt obserwacyjny! Zanim o samych widokach, to słowo na temat Grodziska. Jest to nic innego jak pozostałość po grodzie wczesnośredniowiecznym, który istniał w tym miejscu od X do XII wieku. Co więcej znajdował się tu jeden z pierwszych kościołów na pomorskiej ziemi. Jego patronem był św. Mikołaj. Na tym terenie podczas badań archeologicznych natrafiono też na ślady mieszkalnej baszty oraz przykościelnego cmentarza. Wstęp: 4 złote (bilet normalny) i 3 złote (bilet ulgowy). Czas na widoki!!! Na terenie Grodziska znajdują się najwyżej położone tarasy nad Zalewem Szczecińskim. Jak na dłoni widać stąd całą Wsteczną Deltę Świny, czyli archipelag 44 wysp Zalewu oraz Jezioro Wicko Wielkie. Skąd nazwa Wsteczna Delta Świny? Mianowicie podczas silnych wiatrów rzeka nie płynie w kierunku morza tylko jak gdyby cofa się wgłąb lądu, a co za tym idzie muł i piasek osadzają się w różnych miejscach i tworzą niewielkie wysepki. Żyje tu ponad 140 rzadkich gatunków ptaków!!! Wśród nich oczywiście symbol Wolińskiego Parku Narodowego - bielik, ale też choćby zagrożona wyginięciem wodniczka czy błotniak łąkowy, derkacz oraz batalion. Szczerze powiedziawszy miejsce to zrobiło na nas naprawdę wielkie wrażenie. Zupełnie jakby czas się tu zatrzymał, a jego miarą były tylko poruszające się na niebie chmury. Można tylko patrzeć, patrzeć i patrzeć....
Jak już napisaliśmy we wstępie na terenie Wolińskiego Parku Narodowego mieści się najwyższy punkt całego polskiego wybrzeża - Wzgórze Gosań. To właśnie będzie punkt nr 4 na naszej trasie. By się tam dostać wystarczy minąć Międzyzdroje i kierować się dalej drogą nr 102 na Grodno i Wisełkę. Po obu stronach trasy znajdują się parkingi, gdzie bezpłatnie można zostać samochód. Stąd około 10 minut pieszej wędrówki przez las bukowy i już jesteśmy na urwisku, a przed nami już tylko woda. 93 metry n.p.m. - tyle mierzy najwyższe w Polsce wzniesienie na wybrzeżu. Znajduje się tu również stara wieża widokowa, niestety obecnie nieczynna.
Woliński Park Narodowy to wielka gratka dla miłośników pieszych wędrówek. Nie dość, że przez jego teren przechodzą aż cztery szlaki turystyczne, to na dodatek wytyczono tu 5 ścieżek dydaktycznych: "Poznaj Las", "Procesy Przyrodnicze", "Nad Zalewem Szczecińskim", "Jeziora" oraz "Bory Wolina". Coś dla siebie znajdą też rowerzyści. Przez teren Wolińskiego Parku Narodowego przebiegają 2 trasy. Na północy Bałtycki Szlak Rowerowy - oznaczony na zielono, zaś na południowym zachodzie Trasa Dookoła Zalewu Szczecińskiego - znaki niebieskie.
Jeśli ktoś z Was jest tak zwanym "nature lover" to z pewnością Wolińskim Parkiem Narodowym się nie zawiedzie. Kto wie, może jego uroki zechcą poznać też Ci, którzy nad Bałtyk przyjechali tylko żeby poleniuchować na plaży ;)
Niebieski szlak będzie nam towarzyszyć jeszcze przez około półtora kilometra, bowiem chcemy Was zabrać do punktu numer 2. Jest nim Jezioro Turkusowe w Wapnicy. Swój niezwykły odcień akwen ten zawdzięcza swemu położeniu. Otóż jezioro powstało w kopalni kredy i to właśnie ten surowiec, zalegający jeszcze na dnie, jest sprawcą tak doskonałego odcienia wody. Co prawda kąpiel w nim jest zabroniona, ale można podejść do niego i przyjrzeć się z bliska. My jednak woleliśmy popatrzeć z góry. Jeśli macie ochotę spróbować tego samego koniecznie wybierzcie się na Piaskową Górę. Tym razem nieco niższy punkt niż w przypadku Zielonki, bo 53 metry n.p.m., ale widok na jeziorko naprawdę doskonały.
Komentarze
Prześlij komentarz